Menu główne:
Wielka część postępu technologicznego pomogła przedstawicielom prawa zintensyfikować swoje wysiłki w podsłuchiwaniu obywateli. Kiedyś obserwacja i podsłuch głosowy dosłownie musiały być przeprowadzane osobiście – policja musiała uzyskać dostęp do, na przykład, mieszkania naprzeciwko, odpowiednio przygotować drzwi i monitorować kto przychodzi, a kto wychodzi z podejrzanego mieszkania, jednocześnie próbując wyłapać urywki przeprowadzanych dialogów. Oczywiście żaden z uzyskanych tak dowodów nie nadawał się do przedstawienia w sądzie, miało to tylko dać gliniarzom jakąś formę przewagi, co jednak stanowiło ogólnie rzecz biorąc mało efektywną taktykę zbierania materiału. Ale technologia jest rzeczą zaskakującą.
Więcej: Nowe taktyki w klasycznej inwigilacji