Menu główne:
Ostatnio kilka firm w Polsce, w tym duża spółka skarbu państwa i spółki giełdowe, stały się celem zorganizowanych, przygotowywanych wiele miesięcy ataków hackerskich, nadających się na scenariusz kolejnego filmu o przygodach ekipy Danny’ego Oceana. Właściwie trudno mówić o hackingu, ponieważ nikt ani nie przełamał, ani nawet nie próbował dostać się do systemów informatycznych ofiar. A mimo to z firm wyszły przelewy na blisko 10 mln zł zlecone przez przestępców. Na szczęście udało się je zatrzymać.