Menu główne:
Szefowie działów IT myślą, że wystarczy zabezpieczyć główne łącze internetowe, by firma była bezpieczna. To poważny błąd. Przestępca ma blisko 200 furtek, by wejść do systemów dużego przedsiębiorcy. Większość zagrożeń stwarzają sami pracownicy, a dział IT nawet o tym nie wie – mówią eksperci z Deloitte.
Rzeczpospolita i Dziennik Gazeta Prawna przedstawiają założenia strategii cyberbezpieczeństwa przedstawionej przez resort cyfryzacji. Puls Biznesu pisze o podejściu firm do cyberochrony.
Ilość szkodliwego oprogramowania atakującego użytkowników urządzeń mobilnych wzrosła ponad trzykrotnie w 2015 r. w stosunku do 2014 r. Do najpoważniejszych zagrożeń należało oprogramowanie ransomware, szkodliwe oprogramowanie potrafiące uzyskiwać nieograniczone prawa na zainfekowanym urządzeniu oraz programy kradnące dane, w tym szkodliwe oprogramowanie finansowe - wynika z corocznego raportu Kaspersky Lab poświęconego ewolucji zagrożeń mobilnych.
Takie są wnioski opublikowanego przez firmę doradczą Deloitte raportu o zagrożeniach ze strony cyberprzestępców.
Firma Balabit przeprowadziła ankietę wśród 494 ekspertów bezpieczeństwa IT, których poproszono o wskazanie najpopularniejszych metod wykorzystywanych przez cyberprzestępców, chcących w jak najkrótszym czasie uzyskać dostęp do wrażliwych danych firmy. Kluczowym wnioskiem wynikającym z ankiety jest fakt, że atakujący najczęściej dostają się do wewnętrznego systemu organizacji dzięki pomocy – zwykle nieświadomej – jej pracowników.