Nie tylko MSZ Belgii, ale też urząd premiera Elio Di Rupo padł ofiarą cyberataku, za którym mogą stać Chiny - poinformowały w piątek lokalne media. "Podczas rutynowej kontroli sieci komputerowej wykryliśmy problemy. W związku z tym przeprowadzono kolejną kontrolę. Nie znam szczegółów, ale nie wykluczam, że znaleziono oprogramowanie pirackie, umieszczone przez zagraniczne mocarstwo" - oświadczył rzecznik szefa rządu, cytowany przez flamandzki dziennik "De Tijd".
Więcej: Media: chińscy hakerzy zaatakowali urząd premiera