Menu główne:
Ghostery, wraz z nieśmiertelnym AdBlock, jest od pewnego czasu jednym z najczęściej instalowanych rozszerzeń w przeglądarkach internetowych. Pierwszy z nich blokuje działanie wszelkiej maści dodatków, skryptów śledzących naszą aktywność, wtyczek pozwalających na korzystanie z portali społecznościowych czy komentarzy (tzw. trackerów lub, jeśli ktoś woli polskie odpowiedniki – “tropicieli”); drugi natomiast blokuje niechciane treści reklamowe (szczególnie te najbardziej irytujące, czyli samouruchamiające się). Po włączeniu Ghostery i zaznaczeniu blokowania wszystkich znajdujących się w bazie dodatków nie zobaczymy już skryptów sieci reklamowych, Google Analytics, przycisków Twittera, Facebooka, komentarzy Disqusa i wielu innych.
Więcej: Ghostery, czyli jak nie dać się śledzić
Dzięki domyślnemu hasłu do sieci WiFi, zaszytemu na stałe w oprogramowaniu, nowe telewizory marki Philips stały się prawdziwym domowym centrum rozrywki – nie tylko dla właściciela, ale także jego najbliższych sąsiadów.
Więcej: Oglądanie filmów sąsiada, czyli ukryte funkcje telewizorów Philipsa
Kolejna afera z agencjami bezpieczeństwa w roli głównej. Tym razem nie chodzi o NSA (no, nie bezpośrednio), tylko o brytyjską Centralę Łączności Rządowej.
Więcej: Służby specjalne wykradły obrazy z wideoczatów milionów użytkowników
Zagrożenia prywatności czają się czasem w mało spodziewanych miejscach. W niektórych przypadkach nawet udostępnienie jednej, prostej informacji, może prowadzić do zupełnie nieplanowanego ujawnienia innych, poufnych danych.
Więcej: Triangulacja jako metoda lokalizowania użytkowników aplikacji randkowej
W sieci pojawiły się informacje o tym, jakoby system przeciwdziałania oszustwom w grach na platformie Steam zbierał i przesyłał do centrali informacje o domenach odwiedzanych przez graczy. Spróbujmy zweryfikować to oskarżenie.
Więcej: Valve oskarżone o nadmierne szpiegowanie internautów